Czy będę kandydował na prezydenta? Z pokorą podchodzę do ewentualnej decyzji obozu Zjednoczonej Prawicy. Powiedziałem jeżeli będzie taka potrzeba jestem gotowy walczyć na pierwszej linii ale jeżeli będzie taka i będzie inna decyzja to będę walczył na drugiej linii dla tego który zostanie wybrany na kandydata na prezydenta. Uważam że to nie jest łatwy wybór no bo przecież gołym okiem widać, że nie mamy nikogo kto pewnie idealnie wpisywałby się we wszystkie kryteria. Jakie są te kryteria?
Wysoki przystojny, bez problemów żadnych, mówiący w wielu językach mający dorobek polityczny znany. Takiej osoby po prostu nie mamy ani my, ani oni, więc trzeba będzie wybierać z tych kandydatów którzy są dostępni. Ja tylko mówię, że gdybym mógł jakoś pomóc to pomogę a w jakiej roli to już niech decyduje kierownictwo: https://www.youtube.com/shorts/7mj5XX6bqu0
Kaczyński wie co robi. Warto się uczyć od prezesa Kaczyńskiego dlatego że on ma takie spojrzenie że są pewne wartości prawdy uniwersalnej i tam burze bieżące medialne on już się przez tyle lat tego nauczył i to jest jego przewaga nad uważam innymi liderami politycznymi w Polsce, którzy otwierają gazetę wyborczą rano czy tam jakieś tam TVN-y, czy jakieś onet, oj tu po prostu wariują i szaleją. A dla prezesa to jest tak, że są pewne uniwersalne rzeczy, spokojnie robimy swoje, patrzymy co jest dobre dla Polski, dlatego to jest też pewien element dojrzałości i uważam że tak też polityka mnie zmieniła przez te wszystkie lata, że jak ktoś do mnie przychodzi, jakiś młody współpracownik, o patrz co się dzieje, mówię dobra, to w ogóle jest, mam jakiś dystans do tego wszystkiego dlatego że to doświadczenie to zbudowało przez tyle lat: https://www.youtube.com/shorts/xHtWR51R15c
Zmieniłem się. Nie chodzę tak często do mediów jak chodziłem kiedyś. Do tradycyjnych. Uważam to po prostu za często, że uważam że ten czas można lepiej i efektywniej wykorzystać komunikując się bezpośrednio z obywatelami. Więc to jest jeden element. Po drugie na pewno zwracam więcej uwagi na sprawy... Staram się widzieć politykę w perspektywie dłuższej rozumiejąc, że takie bieżące bitwy medialne nie mają znaczenia że ludzie o tym zapominają że w świecie w którym my dzisiaj żyjemy jest tak, że jakiś temat się pojawia znika za ileś czasu, nawet my politycy o tym nie pamiętamy, a co dopiero ludzie, że liczy się to, jakie konsekwencje będzie miała dana decyzja za ileś lat: https://www.youtube.com/shorts/nMG0A-P1GFg
Stonoga, Stanowski i niebieskie Lambo. Skompromitowane media i dziennikarze: Co pokazuje prank Stanowskiego? Jakie odkryła jego akcja i dlaczego to takie ważne? Polskiemu narodowi "prawdę" suflują skompromitowani głupcy, którzy od dawna nie realizują misji prawdziwego dziennikarstwa. Misji, za którą otrzymują specjalne traktowanie i status prawny. Czy nadal więc takim mediaworkerom należy się osobny system? Przypomnijmy, że Stonodze, bez żadnej weryfikacji, bezkrytycznie zaufali zdobywcy grandpressów i dziennikarze śledczy: https://youtu.be/nGwU28OnWdA